Coraz częściej zdarzają się sytuacje, że trafia do mnie na coaching ktoś w młodym wieku, bardzo niezadowolony ze swojej pracy i z wielką potrzebą zmiany. Z różnych powodów. Jednocześnie nie ma pewności, gdzie widzi siebie dalej. Na jakim stanowisku, w jakiej branży. Mimo to zaczął już odpowiadać na różne ogłoszenia, chodzi na rozmowy – z mieszanymi uczuciami, bo jak się nie wie, czego się szuka, trudno o jednoznaczne odczucia po rozmowach. W którymś momencie zapada decyzja, by przemyśleć swoje plany zawodowe podczas coachingu, ale wcześniejsze sprawy już nabrały tempa – jest się zapraszanym na kolejne etapy rozmów. Zdarza się, że będąc po zaledwie pierwszej sesji, trzeba podejmować decyzję – przyjmuję tę pracę, czy nie. Znowu niepewność, co robić, bo to jeszcze nie moment na decyzje. Mętlik w głowie.

A można tego łatwo uniknąć, robiąc właściwe kroki we właściwej kolejności.

Pomyśl o coachingu na etapie, gdy rośnie w Tobie pewność, że potrzebujesz zmiany, ale jesteś w stanie jeszcze trochę w obecnej pracy zostać. Wtedy mamy czas na określenie, czego oczekujesz od pracy. Możemy spokojnie przeanalizować Twoje doświadczenie, mocne strony i ambicje i na ich podstawie określić najlepszy dla Ciebie następny krok zawodowy. Dzięki temu unikniesz pochopnych, impulsywnych decyzji. Będziesz wiedzieć, w czym jesteś dobra/y i jaka praca Cię interesuje.

Brzmi jak więcej spokoju i zaufania do siebie?
I dokładnie tak jest, co przekłada się później na uważniejszy wybór ofert, na które odpowiadasz, lepsze rozmowy kwalifikacyjne i finalnie wybór pracy, w której możesz się spełniać.

To kwestia zaledwie kilku lub kilkunastu tygodni, bo tyle trwa coaching, a do zyskania, jak widzisz, jest wiele.
Jeśli uważasz, że mogę Ci w tym pomóc, odezwij się :)